Działania policji skierowane były na dom należący do żołnierza służącego w 7. Pomorskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej, umiejscowiony w miejscowości Bąków, nieopodal Gdańska. Interwencję rozpoczęto po zgłoszeniu słyszanych strzałów, co zaowocowało zatrzymaniem 33-letniego mężczyzny.
Według doniesień Stanisława Pawłowskiego, reportera RMF FM, informację o potencjalnym włamaniu do owego domu otrzymali funkcjonariusze policji. Maili jednak trudności z dostępem do posesji, gdyż była ona zamknięta.
Niemniej jednak, dobiegające z wnętrza strzały skłoniły ich do działania. Po krótkim czasie, z budynku wyłonił się mężczyzna z przedmiotem przypominającym broń – natychmiast został on obezwładniony i aresztowany przez mundurowych.
Podejrzany po zatrzymaniu zeznał, że wewnątrz domu znajdują się ciała dwóch osób, a także na uzbrojona kobieta. Na miejsce natychmiast zostali wezwani kontrterroryści wraz z negocjatorami. Po ich przybyciu, przeszukano wnętrze domu, jednak nie udało się odnaleźć ani ciał, ani wspomnianej kobiety. Akcję wsparł opancerzony transporter policyjny.
Ze względu na podejrzenie, że 33-latek mógł być pod wpływem narkotyków, na miejscu pojawił się przewodnik z psem służącym do wykrywania substancji odurzających. Podczas trwania całej operacji policja przeprowadzała czynności procesowe, co potwierdził mł. asp. Karol Kościuk, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim.