Miasto lokowane na prawie magdeburskim, w roku 1362, przez króla Kazimierza Wielkiego, w którym nie brakuje zabytków z różnych epok, w tym tych najstarszych – jest świetnym wyborem dla tych turystów, którzy interesują się historią.

Koło, leżące nie gdzie indziej, tylko w… zakolu jednej z największych polskich rzek, Warty, jest również miejscem atrakcyjnym dla osób ceniących sobie w sposób szczególny walory krajobrazowo-przyrodnicze.

Na aktywnych turystów w Kole i w okolicach czeka kilka szlaków, zarówno pieszych, jak i rowerowych, które pozwolą poznać środowisko naturalne Kotliny Kolskiej, a w samym mieście ponad trzydzieści hektarów terenów zielonych, w tym parki, zachęcające do wypoczynku podczas zwiedzania miasta, które choć niewielkie, może jednak zachwycić swoją historią ziemi królewskiej.

Zwiedzając zabytki Koła, napotkamy na ślady wielkich królów – nie tylko Kazimierza Wielkiego, ale również Władysława Łokietka, Zygmunta Starego czy Zygmunta Augusta.

O randze Koła świadczy m.in. to, że w tym właśnie mieście od XV w. odbywały się sejmiki generalne prowincji wielkopolskiej.

Jesteś miłośnikiem historii? Czeka tu na Ciebie wiele zabytków takiej klasy jak: gotycka fara czy średniowieczny ratusz i ruiny zamku, który zgodnie z zamierzeniami władz miasta, ma się w najbliższych latach stać jedną z głównych atrakcji turystyczno-rekreacyjnych regionu.

W koło… etymologii

Jak przystało na wielowiekowe miasto, również i Koło ma ciekawą historię swojej nazwy, interesującą z punktu widzenia turysty. A więc – dlaczego właśnie Koło?

Wiele wskazuje na to, że nazwa miasta ma związek z jego położeniem, przy zakolu Warty, choć alternatywna wersja dotycząca toponimiki Koła również ma swoich zwolenników. Według niej nazwa Koła bierze swój początek w tzw. kołach, czyli wiecach starszyzny, które mogły być swego rodzaju pierwowzorem późniejszych sejmików.

Cenisz sobie w sposób szczególny legendy, które sprawiają, że odwiedzane miejsca wydają się być jeszcze bardziej warte tego, by poznać ich historię?  Jak nietrudno się domyślić i nasze miasto ją ma. Wiąże się ona z jedną z najważniejszych osobistości związanych z jego historią, czyli królem Kazimierzem Wielkim.

Być może prawdą jest, że gdy król przejeżdżał przez tutejsze okolice, w jego powozie zepsuło się… koło. Monarcha mógł liczyć na pomoc mieszkańców, o czym pamiętał, lokując tu niedługo później miasto…

Na zabytkowym szlaku…

Do Koła warto przyjechać, jeśli jest się admiratorem historii i architektury. W tym niewielkim mieście czekają na nasze odkrycie zabytki takie jak: ruiny zamku, stare kościoły i zabytkowe budynki użyteczności publicznej.

Kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego – kolska fara

Pierwsze wzmianki o kościele można znaleźć już w XIII w., natomiast źródła historyczne potwierdzają istnienie świątyni w tym miejscu w 1414 roku. Obecna kolska fara to typowy kościół gotycki o halowym układzie, na rzucie prostokąta. Świątynia jest trójnawowa. Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że najstarszą częścią kościoła jest prezbiterium.

Wnikliwe zwiedzanie fary warto rozpocząć już od murów budowli. Zauważymy tu niepodważalne „dowody” na wielowiekową historię kościoła. Świadczy o niej np. charakterystyczny dla architektury gotyckiej ornament z cegieł, układanych w romby.

W bryle świątyni wyróżniają się także szkarpy, a fasadę budowli wieńczą szczyty schodkowe, które możemy podziwiać również w architekturze wielu innych kościołów gotyckich w Polsce.

Nie zawiedzie nas także wnętrze fary, w którym po licznych renowacjach harmonijnie łączą się z sobą elementy architektury i dekoracji typowe dla sakralnych budowli gotyckich i barokowych.

Uwagę oglądającego przyciąga przede wszystkim gotyckie sklepienie gwiaździste prezbiterium i bogata polichromia, ale również gotycka ambona i płyta nagrobna Jana z Garbowa.

Znawcy stylów na pewno zauważą również wnętrze jednej z kaplic, później dobudowanych do głównej konstrukcji kościoła, które „przełamuje” gotyk  i neogotyk linią typową dla baroku.

W najważniejszej świątyni Koła z pewnością spędzimy wiele czasu. Jeśli interesuje nas architektura sakralna, będąca ozdobą każdego miasta – warto jednak również poświęcić trochę czasu na to, żeby zatrzymać się także w tutejszym kościele bernardyńskim.

Kościół Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny i klasztor bernardynów

Jeśli przyjrzymy się tej świątyni, z pewnością wielu z nas od razu skojarzy ją z zakonem bernardynów. Zarówno bryła kościoła, jak i kolorystyka, w której jest utrzymana, przypomina inne kościoły i klasztory bernardyńskie w Polsce.

Obecnie zabudowania należące do kompleksu bernardyńskiego utrzymane są w stylu barokowym i pochodzą z XVIII w., ale pierwsza świątynia i klasztor zbudowano już w XV w.

Kościół, który możemy podziwiać współcześnie to trzynawowa świątynia halowa, z dwiema wieżami, które są zakończone hełmami. W konstrukcji fasady zwracają uwagę charakterystyczne pilastry oraz gzymsy.

Wnętrze świątyni jest bogato zdobione, zgodnie z zasadami stylu rokokowego. W kościele jest aż siedem ołtarzy, ambona i stalle. Właśnie w tym kościele spoczywa ostatni rządca kolskiego zamku, chorąży kaliski, Stanisław Ruszkowski. Jego nagrobek wykonano z kamienia, w stylu późnego renesansu.

Sam klasztor jest trzyskrzydłowy i wraz z kościołem zamyka znajdujący się tu dziedziniec.

Nie tylko kościoły? Koło zaprasza do kazimierzowskiego zamku

Zamek w Kole – Gozdowie

Zamek, znajdujący się kilka kilometrów od centrum Koła (w okolicy miejscowości Gozdów), zlokalizowano na sztucznie usypanym wzniesieniu, w zakolu Warty, która w XIV w. miała w tym miejscu liczne odnogi, stanowiące naturalne zabezpieczenie dla warowni.

Dziś możemy podziwiać tylko ruiny budowli, która powstała, podobnie jak większość polskich zamków, z inicjatywy króla Kazimierza Wielkiego.

Zamek rozbudowywano także za panowania Władysława Jagiełły i Kazimierza Jagiellończyka.

Forteca była siedzibą starosty kolskiego. Była istotnym punktem na mapie tej części Rzeczpospolitej. To właśnie w jej murach odbywały się zjazdy szlachty. Gościła też polskich monarchów.

Ostatecznie świetność warowni, jak wielu innych zamków w Polsce, zakończył potop szwedzki. Po tej wojennej zawierusze nigdy już nie został odbudowany. Do dzisiejszych czasów pozostały jedynie fragmenty murów, dolna część jednej wieży oraz fundamenty wieży z bramą.

Obecnie ruiny zamku stanowią jedną z największych atrakcji turystycznych Koła, ale są także miejscem, w którym sami kolanie z chęcią spędzają wolny czas. Miasto ma co do niego szerokie plany inwestycyjne.

W ostatnich latach zrealizowano wiele prac konserwacyjnych, które mają zachować ruiny w dobrym stanie. Planowane są kolejne przedsięwzięcia, które uczynią zamek i jego okolice jeszcze bardziej atrakcyjnymi pod względem rekreacyjnym i turystycznym.

Sprzyjają temu naturalne warunki krajobrazowe doliny Warty, jak i walory historyczne tego miejsca. Już niedługo zwiedzający będą mogli korzystać m.in. z tarasu widokowego.

Z wysokości wieży ratuszowej…

Ratusz miejski w Kole przechodził różne koleje losu. Jego historia jest tak bogata, że można na jej temat napisać dłuższą rozprawę historyczno-architektoniczną. Pierwszy ratusz powstał dzięki królowi Aleksandrowi Jagiellończykowi, który nadał miastu przywilej, na mocy którego otrzymało plac przy rynku – celem budowy ratusza. Przywilej pochodzi z 1502 r.

Nie oznacza to jednak, że w tym miejscu wcześniej nie istniała inna budowla. Był to dwór królewski, najprawdopodobniej drewniany lub o konstrukcji drewniano-glinianej.

Ratusz w Kole został wybudowany w pierwszej połowie XVI w. Ze źródeł historycznych wiadomo, że utrzymany był w stylu gotyckim, czyli zupełnie innym niż obecny ratusz – neorenesansowy.

Zanim jednak doszło do powstania ostatniego z kolskich ratuszy – budowla służąca rajcom miejskim przeszła wiele upadków i wzlotów.

Nieco później niż budynek główny powstała wieża ratuszowa. W XVII w., zarówno ratusz, jak i wieża służyły różnym celom. Znajdowało się tu m.in. więzienie miejskie, ale również sklepy.

Budynek był kilkakrotnie trawiony przez pożary i następnie odbudowywany w innych stylach. Jeden z nich, w latach 70. XVIII w. zdewastował ratusz niemal całkowicie. Konieczna była odbudowa – pod koniec lat 80. XVIII w. udało się go odbudować – tym razem w stylu barokowym (z zachowaniem elementów murów, których nie strawił pożar).

Budowla musiała być okazała – z annałów Koła wynika, że narożniki nowego ratusza zwieńczone zostały monumentalnymi szkarpami.

Nie są to ostatnie karty w historii najważniejszego budynku miejskiego w Kole. Kilkadziesiąt lat później zdecydowano o przeprowadzeniu generalnego remontu budynku, który uzyskał oblicze klasycystyczne. Został też otynkowany. Dobudowano również dwa skrzydła. Powstał portyk, który wspierał się na czterech kolumnach.

Taki mniej więcej kształt zachowała bryła budynku do dziś – jednak wielu mieszkańców miasta pamięta co wydarzyło się w 1987 r., kiedy to w wyniku katastrofy budowlanej zniszczona została zarówno wieża, jak i znaczna część głównego budynku ratusza.

Odbudowany ratusz nadal „reprezentuje” styl klasycystyczny. Jeśli planujemy wycieczkę do Koła, warto zagospodarować swój czas tak, aby móc odwiedzić miasto w pierwszą niedzielę miesiąca. W sezonie letnim wieża jest udostępniana dla zwiedzających, którzy mogą z jej perspektywy podziwiać panoramę miasta i okolicy.